sobota, 9 czerwca 2012
Cześć jestem Basiek
8.06.
Cześć jestem Basiek i od dzisiaj jesteśmy braćmi :D Na początek kilka ciekawych odpowiedzi przechodniów na pytanie, jak dojść do sióstr karmelitanek:
1. "A są w ogóle takie?"
2. "Po lewej stronie będzie Real, skręcicie w prawo i tam będzie plebania sióstr" :D
3. "Musicie PANOWIE iść prosto przez park.."
Taaak.. I z ostatniej chwili.
Basia: Jaki wynik?
Adam: 1:1
Basia: Dla kogo?
Haha :D tak..
Wracając do tematu, po Mszy poszliśmy na śniadanie, dostaliśmy mega wyprawkę, tyyyyle słodyczy :D Zrobiliśmy sobie zdjęcia i księża odprowadzili nas na szlak. Cieszyliśmy się, że w końcu będziemy mogli nim iść. Jednak kiedy, idąc szlakiem trzy razy nie wiedzieliśmy gdzie skręcić a droga była bardzo zarośnięta, nasza radość znikła.
Ogólnie to milczeliśmy przez całą drogę. Basi przeszło na gardło i gadać nie może.
W jednej z wiosek pani dała nam lody i czekoladę, bo do Hiszpanii daleko :D
Po trudnej przeprawie przez miasto dotarliśmy do sióstr. Bardzo serdecznie nas przyjęły i nakarmiły. Kurcze wszyscy tak o nas dbają. Byliśmy w sklepie po cieplejszą kurtkę dla Basi - rabat dla pielgrzymów wymiata :D A i kompas kupiliśmy, bo zbyt często gubiliśmy się w lesie.
Adam nie ma żadnych odcisków, nic nie narzeka, no może tylko na to, że wszędzie mówią o Euro. Jednak teraz siedzi w pokoju biskupim i ogląda mecz na 50-calowym telewizorze.
Basia wyprała połowę rzeczy i potem zwątpiła. Jak na razie obraziła się na słodycze i przeprosiła owoce :D Jest fajnie :D
Basiek i Adam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Adam jak chcesz to mogę zadzwonić do Ciebie i porozmawiasz sobie ze mną o EURO hehe
OdpowiedzUsuńpozdroo
Brat