piątek, 20 lipca 2012

Na "nie"

Z góry przepraszamy wszystkich wrażliwych oraz tych, którzy myśleli, że pielgrzymka to fajny wypad turystyczny. Jeśli chcecie tak nadal myśleć, to nie czytajcie tej notki. Dziś obalamy mity.
Ala: dziś nie lubię niczego i jestem na "nie". Nie lubię chodzić asfaltem, bo mam od niego rozwalone stopy. Nie lubię słońca bo się spaliłam. Nie lubię tego, że mam dłonie opalone w jakieś dziwne paski. Nie lubię tego, że zboże mnie uczula a do tego mam asfaltówkę i strasznie swędzi. Nie lubię chodzić ruchliwymi drogami, gdzie co chwila jeżdżą tiry. Dziś nawet nie lubię wiatru, który normalnie uwielbiam. Nie lubię tego, że nie mam siły chodzić w normalnym tempie i cały czas się wlokę oraz tego, że jak tylko gdzieś usiądę to za 3 sekundy już śpię. Nie lubię tego, że jak rano przyjdzie mi do głowy jakaś głupia piosenka, to potem ją nucę przez 30 kilometrów. Nie lubię tego, że wieczorem jestem tak zmęczona, że nie mam siły odmówić nieszporów, mimo że bardzo bym chciała. Nie lubię tego, że schodzi mi skóra z nosa. I nie lubię tego, że trzeba codziennie robić pranie. Nie lubię tego, że zaczęło mnie dziś boleć to stłuczone kolano. No i przede wszystkim nie lubię tego, że stopy mnie bolą tak bardzo, że mam ochotę je sobie odciąć.
Basia: nie lubię tego, że nie mama siły rano wstać. Nie lubię tego, że usypiam na chodząco. Nie lubię tego, że nie mogę jeść słodyczy. Nie lubię tego, że rozwalają mi się sandały. Nie lubię tego, że wszystko mnie boli.
Ale mimo wszystko wiemy, że to ma sens. Że nie jesteśmy tu przez przypadek. Że Bóg przygotował dla nas wielkie rzeczy właśnie na tej drodze. Tylko czasami mamy ciężki dzień i musimy ponarzekać :)
Basia i Ala
PS. A Adam nie lubi pisać notek i jak nie ma kawy. A najbardziej nie lubi jak ma kawę, ale nie ma do niej cukru. Wtedy jest niepocieszony :P  

1 komentarz:

  1. Dla mnie i tak jesteście niesamowici ! :)
    Łączę się z Wami duchowo i w drodze. Tylko w innym kierunku - Szeroka - Jasna Góra.
    Siostra Karolina :)

    OdpowiedzUsuń